Wizyta w Göteborgu mimo tego, że była krótka, to przyniosła ze sobą wiele niespodzianek.
Praca
…a dokładniej jej rodzaj. W Göteborgu żyje się głównie z morza (żeglarstwo, połowy ryb, itp.) albo dzięki pracy w fabryce Volvo, które jest swoją drogą dumą narodową Szwedów.
Kosmiczne toalety publiczne
O tym, że w samym mieście jest czysto, Szwedzi lubią stawiać na nowoczesność i ekologię – nie trzeba pisać. Jednak to, co zaskoczyło nas kompletnie, to samoczyszczące się toalety publiczne umiejscowione w odpowiednikach naszych grubych słupów ogłoszeniowych. Czysto i schludnie jak na tego typu warunki. Po skorzystaniu z toalety drzwi automatycznie się zamykają, a kabina „bierze” wewnętrzny prysznic.
Cyganie
Może to niezbyt poprawne politycznie, ale nigdy bym nie pomyślała, że część tej społeczności zawędruje aż tutaj.
Banany
Göteborg to miasto o największej ilości importowanych regularnie bananów. Co tydzień do portu zawija tona tych owoców. Same banany można kupić w kioskach, w których sprzedają się praktycznie jak batony.
Życie na wyspach
… czyli w większości brak samochodów, małe społeczności i sielska atmosfera. Więcej można o tym przeczytać tutaj.